Mieliśmy zamiar dostać się do centrum autem. Pomysł niezły, biorąc pod uwagę upał panujący na zewnątrz, odległość od centrum i to, że nie sprawiało nam już problemu ulokowanie się w praskiej czasoprzestrzeni. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wyglądają opłaty za strefę parkowania w pobliżu centrum.
W Pradze stref parkowania wydzielono kilka. Do tej pory rozwiązanie, o którym wspominam poniżej zastosowano w dzielnicach skumulowanych bliżej centrum, o ile się orientuję, poza Pragę 6 jeszcze z tym nie wyszli.
Strefy wydzielone są różnymi kolorami pasów. Strefa oznaczona kolorem niebieskim zarezerwowana jest tylko i wyłącznie dla mieszkańców danej dzielnicy – do parkowania uprawnia karta wydawana w siedzibie Straży Miejskiej w danej dzielnicy. Zaparkowanie w takim miejscu bez prawa do niego grozi odholowaniem.
W strefie oznaczonej na pomarańczowo/żółto między 8:00 – 18:00 można parkować tylko dwie godziny, uprzednio umieszczając za szybą bilet parkongowy. W nocy i późnym wieczorem teoretycznie parkować można ile dusza zapragnie, ale samochód na obcych rejestracjach to rzecz interesująca, więc czasem można odnaleźć swoje autko na innym parkingu – wsród aut odholowanych.
Strefa zielona pozwala na trochę więcej – między wymienionymi wyżej godzinami można parkować nawet 6 godzin, również z biletem parkingowym, wieczorem i w nocy – bez ograniczeń.
Jakby mało było pułapek, od czasu do czasu w Pradze lubią posprzątać ulice. Data i godziny takiego sprzątania są ogłaszane wcześniej, a pozostawiony na ulicy samochód może zostać... sprzątnięty.
A koszty są. Miejsce na parkingu Straży Miejskiej kosztuje nawet 2 000 koron.
Postanowiliśmy pojechać do centrum metrem, uprzednio sprawdzając, czy nasza ulica nie jest sprzątana i czy przypadkiem nie stoimy w Zakazanej Strefie.